Przywódca - Dakar

Exellent

Na polanę wbiegł Exellent. Zatrzymał się pod drzewem i czekał, aż przybędzie tu owy koń, który miał się szkolić. Czekał zamyślony... 'Jakie by mu tutaj pytania zadać?' Właśnie te myśli kłębiły się w jego głowie.

Adamant · Gość

Przygalopował, a raczej przykłusował spokojnie gniadoszcz nad polanę, zjawił się w owym czasie i ujrzał tego którego miał ujrzać. Miał zamiar zdać na przywódcę, podszedł jak zwykle bliżej i odparł:
- Witaj, już jestem i możemy zaczynać.- Powiedział tylko ogier.

Exellent

- Witaj. - Skinął głową na znak przywitania. Aby zyskać na czasie, żeby wymyślić kilka następnych pytań zapytał. - Przypomnij mi... Na kogo chcesz zdać? - Patrzył w przestrzeń i wymyślał coraz to nowsze pytania.

Adamant · Gość

Usmiechnął się i po chwili nabrał powagi.
- Na przywódcę, przywódcę... A ja się zwiem Dakar oczywiście- Powiedział i ukłonił się grzecznie do drugiego konia.

Exellent

- Exellent, miło mi. - Gdyby tylko mógł uścisnął by mu dłoń. Spojrzał mu w oczy i zaczął egzaminować. - Może na początek opowiedz mi swoją historię. - Schylił się i skubnął trochę trawy. Uśmiechnął się i popatrzył w trochę inną stronę by nie rozpraszać Dakara.

Adamant · Gość

// Trawki ? Jest zima xD //

Zastanowił się chwile w milczeniu i w końcu zaczął opowiadać:
- Urodziła mnie matka, wychowali rodzice, gdy dorosłem i dojrzałem wyruszyłem trochę nie chętnie w pordóż. Podróżowałem rok i trafiłem tu i sądze że bedzie mi się dobrze żyło, być może i lepiej. I teraz już wiesz. - Powiedział, a później tak jakby zamyślił się...

Exellent

// No i co z tego? On umie... Wygrzebywać ją z pod śniegu. x D A poza tym to kto powiedział, że leży śnieguś? ; > //

Machnął ogonem i dał mu chwilę spokoju, po czym zadał następne pytanie. - Dlaczego zależy ci akurat na tej randze? Jakie są obowiązki przywódcy? - Zapytał jakby od niechcenia. Zdmuchnął grzywkę, która przykryła jego oko.

Adamant · Gość

Wypłynął z swych marzen i myśli, zaczął spowrotem słuchać ogiera.
- Bo chcem zająć się tym stadem, i jestem już dosyć gotowy na tą rangę. Moim obowiązkiem będzie zajmować się tym stadem, być miłym i rozsondnym dla członków jego i także musze o niego dbać.- Odparł ogier otrzepując się cały z zimowego puchu.

Exellent

- Dobrze, dobrze - Pokiwał głową zadowolony z takiej odpowiedzi. - Co byś zrobił gdyby jakieś stado wypowiedziało ci wojnę? - Uśmiechnął się ciekawy jak odpowie na to koń przed nim.

Adamant · Gość

// Uciekałbym xD //

Chwile pomyślał nad odpowiedzią jak ją ując:
- Oj troche było by źle, ale oczywiście będe przyjmować wojowników i innych do stad i z całych swych sił będe bronić i wygrywć walki, zrobiłbym także schronienie a także plan na wojne tą...- Powiedział zadowolony ogier i zastrzygł prawym uchem.

Exellent

Pokiwał głową z uznaniem. Ta odpowiedź mu się najbardziej podobała. Wymruczał tylko - Wyśmienicie. - Po czym zamyślił się... Wszystkie pytania, które miał nagle wyparowały. Po długim milczeniu przerwał ciszę, swoim głosikiem - Co cechuje to właśnie stado?

Adamant · Gość

Zastanowił się znów jak ująć odpowieć, po czym odparł:
- Te stado jest dobre... Kocha zachody słońca pomaga innym, ja też taki jestem, jakby co to wszystkich będe słuchać i nie tylko i sądze że nie dopuszcze do żadnej bitwy, a jak zajdzie ona to napewno me stado nie przegra, o nie nie dopuszcze do tego...- Oznajmił ogier i wpatrwywał sie w Exellenta.

Exellent

Zadowolony z odpowiedzi ogiera, skupił się na chwilę aby wymyślić nowe pytanie. Nic mu nie przychodziło do głowy, a najważniejsze pytania już chyba zadał. - Zdane. - Mrukną i po chwili dodał. - Została już tylko przysięga.

Adamant · Gość

- Ja, Dakar oznajmiam że będe bronić swego stada, że go nie opuszcze i bede za nie odpowiedzialny, a jeśli zajdzie bitwa, będe walczyć do upadłego. Nie pozwole by członkowie zostali w jakiś sposób skrzywdzeni, a całą odpowiedzialność zrzucam na śiebie i się z niej wywiąrze. - Odparła ogier.

Exellent

Uśmiechnął się. - Gratuluję zdanego testu. - Powiedział, zadowolony ze spełnienia swojego obowiązku i odszedł z początku wolnym krokiem, a na końcu zakończył to galopem. Parsknął zadowolony i zniknął z pola widzenia Dakarowi.

Adamant · Gość

// To daj mi ta range ;P //